
Pewnego wieczoru przyszła zima,
swą niewinną bielą okryła świat.
Pod kołderką ze śnieżnego puchu,
przyroda zapadła w sen.
Mróz jednym oddechem,
wodę w lód zamienił.
Nareszcie niebo,ma swoje lustro…
A Ja będę jak gorąca czekolada
w mroźne zimowe dni,będę rozgrzewał
Twoje ciało i sprawię,
że się uśmiechniesz.
Ale przede wszystkim bądźmy szczęśliwi,
bo stajemy się wtedy przystanią
wszystkich pozytywnych uczuć…
czemu tylko ludzie chodzą
wciąż niezadowoleni?
wypij gorącą czekoladę albo kawę,
pobudzisz swój organizm,
a Ja go czule uspokoję swą obecnością.

Kot wyjść z domu nie ma chęci.
Coś się tam na dworze święci!
Kraczą wrony na parkanie:
- Jedzie zima , groźna pani!
I już lecą z nieba śnieżki,
zasypują drogi, ścieżki,
pola, miedzę i podwórka,
dach, stodoły, budę Burka.
Kraczą wrony na jabłoni:
- Jedzie zima parą koni!
Mróz ściął lodem brzeg strumyka.
Zając z pola w las pomyka.
Krasnalowi zmarzły uszy,
już spod pieca się nie ruszy!
Kraczą wrony na brzezinie:
- Oj, nieprędko zima minie!
Coś się tam na dworze święci!
Kraczą wrony na parkanie:
- Jedzie zima , groźna pani!
I już lecą z nieba śnieżki,
zasypują drogi, ścieżki,
pola, miedzę i podwórka,
dach, stodoły, budę Burka.
Kraczą wrony na jabłoni:
- Jedzie zima parą koni!
Mróz ściął lodem brzeg strumyka.
Zając z pola w las pomyka.
Krasnalowi zmarzły uszy,
już spod pieca się nie ruszy!
Kraczą wrony na brzezinie:
- Oj, nieprędko zima minie!














































































































































)).gif)


















Brak komentarzy:
Prześlij komentarz